Być może twój internista właśnie idzie tym tokiem, bo rozumiem, że poinformowałeś go o „suplementacji”, jaką przyjmujesz od lat.

Czasem przyczyna może być zupełnie niespodziewana i prozaiczna, niekoniecznie związana z tym, co robisz. Począwszy od jakiejś choroby zakaźnej lub przewlekłej infekcji bakteryjnej (np. boreliozy), poprzez zbyt wysoki poziom jakiejś substancji w organizmie przytruwającej go, może nawet jakiejś reakcji alergicznej, a skończywszy na zmianach nowotworowych.

Gdy zapytałeś mnie, czy w swojej praktyce spotkałem się z takim przypadkiem, odpowiem ci, że tak, i to niejednokrotnie. Wszystkie symptomy były podobne, więc istnieje prawdopodobieństwo, że masz to samo. Tym schorzeniem jest nasycenie (niektórzy mówią na to wysycenie) receptorów.

Receptory to takie odbiorniki w naszych narządach, odbierające i reagujące na daną substancję, np. hormonalną. To dzięki nim zachodzą dalsze reakcje w poszczególnych organach naszego ciała na dany środek. Gdy przyjmujemy jakiś hormon w dużych dawkach, organizm na zasadzie takiej specyficznej samoregulacji najpierw przestaje go produkować, a potem obniża ilość i czułość receptorów odpowiedzialnych za jego odbiór, czyli niejako spada efektywność działania tego środka. Niektórzy zwiększają wtedy dawki lub zmieniają preparaty na inne o podobnym działaniu. To czasowo pomaga, jednak nie może trwać w nieskończoność.

Z czasem takie zabiegi także tracą na sile i reakcja staje się słaba lub jej niema. Dalsze kombinacje już nie przynoszą pozytywnych,

pożądanych efektów, a organizm zaczyna mieć problem z pozbyciem się (metabolizowaniem) coraz większych ilości niechcianej substancji. Staje się przytruty. To właśnie może objawiać się takimi jak masz symptomami chorobowymi.

Po zakończeniu podawania danego środka, receptory mają zdolność znacznego (nie całkowitego) powrotu do normy. Jeśli cię to pocieszy, to w znacznym uproszczeniu, jakim mogłem ci to przekazać, obecnie możesz mieć taki właśnie stan.

Zapytasz pewnie, dlaczego wcześniej tak nie było? Stajesz się coraz starszy, organizm swoje już w życiu dostał, może doszły jeszcze jakieś inne czynniki i się zbuntował. I teraz już mu nie wystarcza ta przerwa, jaką dotychczas robiłeś między cyklami. Dla ciebie to może już za dużo, dla innego jeszcze mało. Genetyczne cechy, jak we wszystkim dają znać o sobie.

Kto wie, może to w sumie dobry znak od losu? Nie lekceważ tego. Tak czy inaczej, badania musisz zrobić, bo to, co napisałem, jest tylko moim przypuszczeniem na podstawie wieloletniego doświadczenia i obserwacji w podobnych przypadkach.

Pozdrawiam.

Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Sport

1 Komentarz

  1. […] Piszesz, że byty pewne odchyłki od normy w podstawowych badaniach krwi i moczu. Nie wiem, co to znaczy według ciebie „pewne odchyłki” i w analizach których czynników. Szkoda, że ich nie podałeś. Owszem, czasem niewielkie odstępstwa nie oznaczają na pierwszy rzut oka poważnej choroby, ale dobry lekarz na ich podstawie będzie przynajmniej wiedział, gdzie szukać przyczyn problemu. Dla fachowca już niewielkie odchyłki od normy, w konfrontacji z tym, co mu powiesz, są ważną wskazówką.  Czytaj dalej: klik […]

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Jak wybrać wiarygodną firmę oferującą wypożyczenie sprzętu budowlanego: kluczowe czynniki do rozważenia.

W obliczu realizacji projektu budowlanego, niezależnie od tego, czy jest to romantyczny do…