W każdym domu projektuje się wiele punktów świetlnych, lecz sztuka polega na tym, żeby odpowiednie źródła światła umieścić tam, gdzie potrzeba. Tu diabeł tkwi w szczegółach!
Żarówki tradycyjne. Teoretycznie je wycofano, ale w marketach budowlanych wciąż są dostępne w wersji wstrząsoodpornej. Są tanie i odporne na wilgoć i kurz. Dają światło w ciepłej białej barwie, która nie przekłamuje kolorystyki oświetlanej przestrzeni. Natychmiast osiągają pełną jasność. Niestety pobierają dużo prądu, dlatego stosuje się je w pomieszczeniach krótko użytkowanych, m.in. w spiżarni, garażu, wiatrołapie, piwnicy, kotłowni.
Żarówki halogenowe. W zależności od modelu, świecą skupionym strumieniem jak reflektorki. albo rozproszonym światłem jak tradycyjne żarówki. Oddają naturalne kolory obiektów. Zużywają nieco mniej prądu, w porównaniu z tradycyjnymi.
Świetlówki kompaktowe. Zalety – cechuje je duża żywotność i oszczędność w zużywaniu energii elektrycznej (do 80% mniej od zwykłych żarówek). Wady – wrażliwość na częste włączanie, niedostateczne odzwierciedlanie kolorów otoczenia, wolne osiąganie pełnej jasności (nie powinny więc pracować z czujnikami ruchu), nie pasują do wszystkich opraw świetlnych (mają długi trzonek).
Diody elektroluminescencyjne, w skrócie diody LED. Zużywają do 90% mniej prądu, niż żarówki zwykłe, ale nie emitują intensywnego światła. Świecą małym strumieniem, który może mieć barwę białą albo inną. Kolorowe światło wykorzystuje się w listwach LED. Nadają się one do podświetlenia schodów, gzymsów i sufitów podwieszanych, wnęk ściennych, podestów z wanną. Te, o kształcie tradycyjnych żarówek składają się z wielu diod ukrytych za mleczną bańką.
